środa, 27 sierpnia 2014

Rozdział 3 " Może tak właśnie ma być?"

Czuliście się kiedyś tak jak ja teraz? 
Bezsilni? 
Bez jakiegokolwiek sensu życia? 
Ostatnimi czasy mam ciągłe wrażenie, że grunt mi się osuwa pod nogami. 
Pewnie niektórzy powiedzieliby mi, że takie jest życie. 
Jakie? 
N I E S P R A W I E D L I W E? 
Owszem, ale dlaczego tak jest? Jedni zwalają to na nasze decyzje inni na ingerencje z góry. 
Niektórzy piszą książki pod tytułem np." Jak wychować dziecko by osiągnęło sukces." 
Są też tacy, którzy wolą oddać życie własnemu biegowi. 
A wy do jakiej grupy się zaliczacie? 

Życie nie zawsze jest takie, jakie byśmy pragnęli. Czasami coś nie idzie po naszej myśli, nie wygrywamy, marnujemy ostatnią szansę. Bywa, że los jest okrutny i przez całe życie będziemy zmuszeni szukać odpowiedzi na pytanie: dlaczego? Choć tak bardzo się staramy, nadal nam nie wychodzi. Być może to nie nasza wina. Może tak właśnie ma być? Może Bóg tak chciał? Może w przyszłym życiu będzie lepiej? A może teraz musimy się namęczyć, by po uzyskaniu celu, stwierdzić, że było warto? 
Jedni mają talent muzyczny. Inni ładnie malują. Są też tacy, którzy świetnie tańczą. 
A ja ? N I E M A M P O J Ę C I A. 
Jaka jestem? N I J A K A 


- Monika, nic nie zmienisz. Postanowiłam, że wyjadę. Nie trawie mojego życia. Duszę się żyjąc w ten sposób. - powiedziałam cicho łkając. Nie kłamałam, po prostu nie potrafiłam tak żyć. Od imprezy do imprezy, bez głębszego sensu. Nic mnie tu już nie trzymało. Może gdzieś indziej będzie mi lepiej. 
- Przemyśl to, proszę. Jesteś tu potrzebna. 
- Komu?! - coś zaczęło się we mnie łamać. Ścisnęłam ręce w pięści.- Ojcu? On ma mnie gdzieś! Najważniejszy jest dla niego alkohol! To jego życie, jego problem, nie mam zamiaru mu więcej pomagać. Nie ma to najmniejszego sensu. Matce? Ona ma swoich pacjentów i pieniądze. Niczego więcej nie potrzebuje. Ja dla niej nie istnieje. Jestem tylko kulą u nogi. Już to przemyślałam. Matka się zgodziła. Jadę do brata do stanów. Nie zmienię zdania! 
- Jak chcesz, ale pamiętaj, że zawsze będziemy tu na ciebie czekać. Ja i cała paczka. Jeśli coś jeszcze dla Ciebie znaczymy!- odparła z wyrzutem. Tak bo uwierzę, że tak jest. 
- Zrozum... 
- Co mam zrozumieć. To, że zachowujesz się jak kompletna egoistka?
- To nie tak. -powiedziałam. 
- A jak? - spytała. Jeszcze się pyta. 
- Mi też jest trudno tak po prostu odejść ale muszę, nie potrafię inaczej. 
- Dobrze. Masz zamiar wrócić? 
- Nie wiem. Może... - W rzeczywistości wiedziałam, że raczej nie. 
- Świetnie- odparła ze złością.- powodzenia. 
- Proszę nie miej do mnie pretensji. 
- Okej, ale obiecaj, że o nas nie zapomnisz. 
- Co to to nie. Przysięgam. - kolejne kłamstwo. 

* * * 
Właśnie zapięłam ostatnią walizkę. 
Miałam wyrzuty sumienia. Zostawiam tu przyjaciół. Monika ma rację, jestem egoistką. 
Otwieram pierwszą napotkaną książkę na losowej stronie. 
Czytam pierwsze zdanie. 
" Czasem człowiek powinien wybrać się na spacer i przemyśleć parę spraw." 
Tego potrzebuje.... 
* * * 
Założyłam trampki, delikatnie położyłam rękę na zimnej klamce. Pociągnęłam.... 
Leciutki wiaterek musnął moją twarz. Ruszyłam chodnikiem w nieznane. Byle jak najdalej od domu. Odetchnąć... 

Przysiadłam na dużym kamieniu . Wsadziłam stopy do wody. 
Tego mi będzie brakować. Morza, tych lasów, tych miejsc... 

* * * 
Następnego dnia... 
Stoję na lotnisku patrząc na odjeżdżającą matkę. 
Czuje pustkę w sercu. Smutek mnie ogarnia od serca aż po czubki palców. Puszczam barierkę. Idę do łazienki. Spoglądam w lustro. Oblewam twarz wodą. 
- KIM JESTEM?- pytam sama siebie. Czuję, że mimowolnie się rozklejam. Płaczę... 
Jedna łza... 
Druga.... 
Trzecia... 

* * * 

Miałeś w życiu taki moment, gdy stwierdziłeś, że to już koniec? Gdy dotarło do Ciebie, że wszystko, co dotychczas robiłeś, nie miało najmniejszego sensu? Chciałeś zrobić krok do przodu, ale zawsze cofałeś się w tył? Pragnąłeś tak wiele, a wyszło jak zawsze? Znasz to uczucie, kiedy starasz się ze wszystkich sił, a na mecie okazuje się, że to było niepotrzebne? Jak się wtedy czujesz? Wykorzystany? Niepotrzebny? Samotny? Chciałbyś to naprawić, ale nie masz już sił? Nie przejmuj się. Nic nie jest warte pracy, w którą włożyłeś całe serce. 

1 komentarz:

  1. Woow,cudowny rozdział ! Tyle emocji zawartych w tak krótkim rozdziale. Wszystko takie realistyczne.
    Piszesz cudownie ! Gratuluje Ci takiego talentu !
    Powodzenia w dalszym tworzeniu tej historii.
    Pozdrawiam ! :)

    OdpowiedzUsuń

Czekam na opinie